Po bardzo szalonym dniu, podczas którego zrobiłam milion rzeczy łącznie z zakupami ;], dopadła mnie mania twórcza. Znalazłam w szufladzie całe pudełko agrafek i postanowiłam stworzyć jakieś małe dzieło sztuki na bluzce, która mi się już po prostu znudziła. Początkowo nie bardzo wiedziałam co to ma przedstawiać, jednak później moja wizja stała się jasna i rozgałęziona jak drzewo ;] Moim zdaniem może być klon, którego pięciopalczaste liście tak pięknie spadają z drzew tej jesieni. Zostało mi kilka złotych agrafek, z których dałam jeszcze radę zrobić kolczyki i bransoletkę ;] Czasem najprostsze rzeczy dają najbardziej zaskakujące efekty ;D polecam poeksperymentować z waszą zawartością szuflad ;]
A już jutro zapraszam was na spacer po pięknym Ogrodzie Zoologicznym w Budapeszcie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz