29 sty 2012

Mrozem w twarz czyli Chopok Dzień 1 & 2

POZDROWIENIA PODRÓŻNICY PROSTO Z NISKICH TATR! 

Dotarłam do Jasnej pod Chopokiem na Słowacji i delektuję się mroźną i śnieżną zimą w górach :D 
Po drodze obejrzałam Wieżę Eiffela - w miniaturze tuż przy stacji benzynowej za granicą czesko - słowacką! Podczas podróży nie zabrakło pianek Marschmallows i przepięknych zimowych widoków.







Jak widzicie moja narciarska kurtka nie pozostaje niewidoczna w tłumie niebiesko - czerwonych narciarzy, gdyż te dwa kolory wydają się być hitami tego sezonu. A ja tam wolę być dobrze widoczna na stoku ;D

Oto moje miejsce noclegowe ;p Hotel FIS Jasna, o którym opowiem wam kilka ciekawych historii przy najbliższej okazji, a jest co opowiadać ;>. Wczoraj popołudniu wybrałam się na spacer w celu zbadania warunków do uprawiania narciarstwa. Przygotowanie stoku oceniam na 10/10 punktów, doskonały śnieg, ratraki dobrze wykonują swoją pracę, sople lodu dorastają do 1,5 metra na niektórych dachach! Temperatura jak na zimę przystało niska, odczuwalna znacznie niższa niż wskazują na to oficjalne termometry na stoku. 





Wyciągi czynne są od 8.30 do 15.30, a wyciąg kanapowy na Biala Put czynny jest również wieczorem od 18.00 - 21.00, pomiędzy tymi godzinami stoki pustoszeją i można po nich hasać na sankach ile dusza zapragnie! Sama widziałam psa rasy husky ciągnącego swojego pana na sankach w dół stoku na złamanie karków ;p Na szczęście obaj przeżyli ;p




A oto moje dzisiejsze śniadanie ;p No co? W końcu to najważniejszy posiłek w ciągu dnia, a szczególnie dla narciarza, który przez najbliższe pięć godzin będzie zjeżdżał z ponad 1600 metrów nad poziomem morza w dół :D. Erni również przygotował się na wyjście na stok zakładając swoje nowe gogle ;p Nie uniknęłam również chwilowego oczekiwania w kolejce, która porusza się z prędkością światła!






A po intensywnym dniu jazdy należy się odpoczynek w centrum wellness :D Basen i sauna pomogą na każde zakwasy i zmęczone mięśnie. Mam nadzieję, że jutro równie ochoczo i przy dobrej pogodzie ruszę na stoki. Do usłyszenia niedługo!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz