25 cze 2013

Kulinarna bitwa smaków czyli inaczej smak podróży!

W moich podróżach najbardziej kocham momenty, w których mogę spróbować kulinarnych specjałów danego kraju czy regionu. Z każdego miejsca, w którym jestem staram się przywieźć jakieś kulinarne wspomnienie, smak czy zapach, który zapadnie mi na długo w pamięć. 
Oto kilka moich ulubionych smaków podróży!

Pizza

Na pierwszym miejscu niezaprzeczalnie pizza :D w każdej postaci, smaku, odmianie, ale tylko i wyłącznie na cienkim cieście, pieczona w opalanym drewnem piecu kaflowym. Najlepszą jadłam oczywiście we Włoszech, a konkretnie w Sorrento, w pizzerii prowadzonej przez Polkę, którą serdecznie pozdrawiam i dziękuję za gościnę ;).

Rzym
Sorrento
Rimini
Positano
Zjadłam ją "na raz" :D

Świeże owoce morza 

Najlepsze miałam okazję jeść w Chorwacji, na wyspie Pag oraz w Czarnogórze w miejscowości Budva ;) 
W pierwszym wypadku zaprzyjaźniłam się bliżej z małą langustą, a za drugim zjadłam pyszne spaghetti i risotto z krewetkami i małżami. Zabawa jest przednia, zwłaszcza jak ktoś pierwszy raz je omułki, albo kraba, ale smak niespotykany w Polsce, pewnie ze względu na brak świeżych dostaw... Najświeższe owoce morza i ryby widziałam na targu rybnym w Neapolu, polecam ;).

koleżanka Langusta ;p
Chorwacja
Chorwacja
zjeść czy nie zjeść oto jest pytanie?
a to to takie wiszące to co jest;p ? czyli rozkmina langusty ;p
Spaghetti z owocami morza, Czarnogóra

Risotto z owocami morza, Czarnogóra
 


Targ rybny w Neapolu

Świeże owoce i warzywa

Absolutny hit, którego brakuje mi w Polsce, choć coraz częściej można spotkać duże dobrze zaopatrzone stragany z owocami i warzywami, nie umywają się one do tych włoskich i chorwackich ;) Kupić tam można wszystkie rodzaje owoców i warzyw znane ludzkości ;D

Targ owocowo - warzywny w Rimini, Włochy
Targ owocowo-warzywny w Neapolu, Włochy
Targ owocowo- warzywny w Rzymie, Włochy
 A z tych owoców i warzyw powstają te wspaniałe sałatki :D

Rzym, Campo di Fiori
Rimini, promenada
Ochryd, Macedonia

 Lody Limoncello

Jedyne, wyjątkowe powstają z ogromnych cytryn nazywanych Limoncello, w regionie Sorrento i Positano we Włoszech. W smaku niby cytrynowe, a jednak inne, tworzą harmonię kwasoty i słodyczy ;) MNIAM!



Włoska kawa esspresso

Na zakończenie kulinarnego zestawienia, wcale nie taka ostatnia, przepyszna, dająca kopa i energię na cały dzień włoska kawa espresso, błędnie nazywana przez polaków "ekspreso"  ;p. Wielkość - mniejsza od naparstka, ale efekt piorunujący.
 Na raz wypić siup i już oczy w słup!



 A jakie są wasze ulubione smaki z podróży?

 Piszcie, komentujcie, ze smakiem kosztujcie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz