27 maj 2013

Bo najlepsze lody są...

... przy Fontannie di Trevi w Rzymie! Kochani wróciłam! Cała zdrowa, najedzona pizzą, makaronem i oczywiście włoskimi lodami ;).  Widziałam wiele wspaniałych miejsc, o których postaram się wam napisać w najbliższym czasie. Pogoda może nie była wymarzona, ale za to miałam okazję zobaczyć burzę z piorunami nad wulkanem i trąbę wodną nad Zatoką Neapolitańską, tylko słońca jakoś nie za wiele widziałam. Dlatego nadal jestem mało opalona, co jak myślę nadrobię w wakacje w Polsce. Już jutro pierwsza włoska stylizacja ze spaceru po Rzymie ;) Ciao ragazzi!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz