Nawet nie wiecie jak bardzo tęsknię za plażą, morzem i szumem fal mimo, że wakacje skończyły się dopiero jakiś miesiąc temu. Gdybym miała wybór to zdecydowanie chciałabym mieszkać tuż przy plaży i pracować jako ratowniczka jak w "Słonecznym Patrolu" - zresztą ich czerwone stroje kąpielowe są naprawdę boskie. Ja jednak tegoroczne plażowanie zdecydowanie oparłam o kolorystykę morską i totalne, beztroskie lenistwo. Każdemu z was życzę, żeby raz w roku mieli możliwość położyć się na plaży i patrzeć na morze o niczym nie myśląc. Bo plażowanie to nie jest zajęcie - to sposób na najfajniejsze życie pod słońcem.
Stylizacja:
gorset - Stradivarius
spódnica - Tally Weijl
strój kąpielowy - Tchibo Collection
okulary - vintage
kolczyki i pierścionek - pamiątka z Chorwacji
Bransoletki i pierścionek z rozgwiazdą - Stradivarius & New Look
Wisiorek z mewami - Orsay
Opaska z kwiatem - H&M
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz