Na dworze robi się coraz bardziej nieprzyjemnie, deszcz pada, temperatura stanowczo zbyt niska, dlatego też proponuję jak najszybciej wyciągnąć z szafy swetry ;p Ja w tym roku postanowiłam zainwestować w taki oto długi, płaszczowy sweter ;] Opłaciło się teraz prawie codziennie mam go na sobie jest ciepły i jakoś dziwnie pasuje mi kolorystycznie do wszystkiego ;p Kiedy tak patrzę na ten strój przypomina mi się miasto, w którym mogłabym tak ubrana zwiedzać zabytki - stanowczo jest do Wiedeń ;) Miasto elegancji i zwariowanych pomysłów, miasto starego i nowego, miasto przeszłości i przyszłości - jednym słowem ALL ;]
Stylizacja:
sweter: Orsay
kapelusz: Orsay
t-shirt: Tally Weijl
spódniczka: Tally Weijl
kozaki: Clara Barson
torba: David Jones Paris
kolczyki i wisiorek: SIX
A już jutro pierwsza część wspomnień z uroczego i zachwycającego Wiednia!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz