Czym byłoby podróżowanie bez nowych kulinarnych doznań i odkryć ;D Ja w Zakopanem odkryłam swoje upodobanie do grzanego piwa z goździkami i miodem oraz placka zbójnickiego. A więcej o doskonałych miejscach na obiad i kolację w Zakopanem poniżej.
Restauracja Sphinx
Krupówki
Wiem wiem Sphinx'y są teraz prawie w każdym mieście, ale jednak czasem dobrze jest zjeść coś sprawdzonego, zwłaszcza jeśli można się napić do posiłku grzanego piwa lub wina ;). Mój ulubiony zestaw Shoarma delikatna z kurczakiem i sos słodko - kwaśny. Dla niewtajemniczonych powiem, że studenci mają 50% zniżki w tygodniu przed południem po okazaniu legitymacji ;).
Karczma Przy Kominku
Gubałówka
Tegoroczne odkrycie na Gubałówce to genialna Karczma "Przy Kominku" z przemiłą obsługą i przepysznym, ogromnym plackiem po zbójnicku! Za niewielkie pieniądze można się solidnie nim najeść ;) Ja potrzebowałam małego wsparcia przy jego zjadaniu, gdyż był dla mnie za duży, a wierzcie mi jem sporo ;p. Atrakcją poobiednią był żywy Janosik z telefonem komórkowym...
Kiry - Dolina Kościeliska
Podczas wycieczki do Doliny Kościeliskiej i Chochołowskiej zgłodniałam na tyle by spróbować żurku na zakwasie z białą kiełbasą w "Gospodzie Harnaś". Gospoda ładnie urządzona, ale jej specjalnością są szaszłyki i kociołek zbójniki, natomiast żurek jak na mój gust za mało kwaśny, a kiełbasa miała skórę, której nie jadam ;p. Ponadto panują tu zdecydowanie za wysokie ceny i jakaś nonszalancja wśród obsługi, która karze kelnerce obsługiwać gości zamawiających jedynie żurek, trzy razy wolniej od pozostałych.... Ogólnie wrażenie robi pozytywne, ale kuchnia niezadowalająca.
Niepodległości 1
Na koniec moja osobista kulinarna uczta w stylu włoskim, bo przecież czym byłaby wizyta w Tatrach bez pizzy prosto z włoskiej Trattorii Adamo? Cudowna, zachwycająca Sałatka Parma z szynką parmeńską, pomarańczami i melonem, a na potem prawdziwa włoska pizza prosto z pieca, powaliły mnie na kolana ;D. Szczerze i dozgonnie polecam - oby tylko nie zmienił się kucharz!
Poza powyższymi restauracjami, gdzie miałam okazję schrupać co nieco, odwiedziłam lub minęłam też kilka innych miejsc, aby z czystej ciekawości zobaczyć co i jak. Tak oto znalazłam:
Zamoyskiego 11
Poszłam tam, żeby przekonać się jak Szwajcarzy przygotowują swoje słynne Founde, jednak ceny okazały się zdecydowanie nie na studencką kieszeń ;). Dla tych bogatszych polecam, piękny wystrój i oświetlenie, dania typowo szwajcarskie ;). Jednak myślę, że sama przygotuję founde taniej niż 69zł za kociołek sera z bagietką.
Pijalnia Wódki i Piwa
Krupówki
Totalny hit tego roku to tzw. tanio, szybko i smacznie jak w PRL - u czyli "Pijalnia Wódki i Piwa" oraz "Setka, Metka, Galaretka", które serwują dania i napoje alkoholowe za 4zł i 8zł. Pełno ostatnio powstaje takich lokali - widać ludzie tęsknią za 24 h dostępem do kieliszka wódki ;p
Byłem w Pijalni super pomysł
OdpowiedzUsuń