W moich podróżach najbardziej kocham momenty, w których mogę spróbować kulinarnych specjałów danego kraju czy regionu. Z każdego miejsca, w którym jestem staram się przywieźć jakieś kulinarne wspomnienie, smak czy zapach, który zapadnie mi na długo w pamięć.
Oto kilka moich ulubionych smaków podróży!
Pizza
Na pierwszym miejscu niezaprzeczalnie pizza :D w każdej postaci, smaku, odmianie, ale tylko i wyłącznie na cienkim cieście, pieczona w opalanym drewnem piecu kaflowym. Najlepszą jadłam oczywiście we Włoszech, a konkretnie w Sorrento, w pizzerii prowadzonej przez Polkę, którą serdecznie pozdrawiam i dziękuję za gościnę ;).
|
Rzym |
|
Sorrento |
|
Rimini |
|
Positano |
|
Zjadłam ją "na raz" :D |
Świeże owoce morza
Najlepsze miałam okazję jeść w Chorwacji, na wyspie Pag oraz w Czarnogórze w miejscowości Budva ;)
W pierwszym wypadku zaprzyjaźniłam się bliżej z małą langustą, a za drugim zjadłam pyszne spaghetti i risotto z krewetkami i małżami. Zabawa jest przednia, zwłaszcza jak ktoś pierwszy raz je omułki, albo kraba, ale smak niespotykany w Polsce, pewnie ze względu na brak świeżych dostaw... Najświeższe owoce morza i ryby widziałam na targu rybnym w Neapolu, polecam ;).
|
koleżanka Langusta ;p |
|
Chorwacja |
|
Chorwacja |
|
zjeść czy nie zjeść oto jest pytanie? |
|
a to to takie wiszące to co jest;p ? czyli rozkmina langusty ;p |
|
Spaghetti z owocami morza, Czarnogóra |
|
Risotto z owocami morza, Czarnogóra |
|
Targ rybny w Neapolu |
Świeże owoce i warzywa
Absolutny hit, którego brakuje mi w Polsce, choć coraz częściej można spotkać duże dobrze zaopatrzone stragany z owocami i warzywami, nie umywają się one do tych włoskich i chorwackich ;) Kupić tam można wszystkie rodzaje owoców i warzyw znane ludzkości ;D
|
Targ owocowo - warzywny w Rimini, Włochy |
|
Targ owocowo-warzywny w Neapolu, Włochy |
|
Targ owocowo- warzywny w Rzymie, Włochy |
A z tych owoców i warzyw powstają te wspaniałe sałatki :D
|
Rzym, Campo di Fiori |
|
Rimini, promenada |
|
Ochryd, Macedonia |
Lody Limoncello
Jedyne, wyjątkowe powstają z ogromnych cytryn nazywanych Limoncello, w regionie Sorrento i Positano we Włoszech. W smaku niby cytrynowe, a jednak inne, tworzą harmonię kwasoty i słodyczy ;) MNIAM!
Włoska kawa esspresso
Na zakończenie kulinarnego zestawienia, wcale nie taka ostatnia, przepyszna, dająca kopa i energię na cały dzień włoska kawa espresso, błędnie nazywana przez polaków "ekspreso" ;p. Wielkość - mniejsza od naparstka, ale efekt piorunujący.
Na raz wypić siup i już oczy w słup!
A jakie są wasze ulubione smaki z podróży?
Piszcie, komentujcie, ze smakiem kosztujcie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz