Kilka dni temu firma odzieżowa New Look - ostatnio mój ulubiony dostawca dodatków do moich stylizacji ;) - zorganizowała swoistego rodzaju akcję promocyjną w warszawskim metrze. Akcja ta polegała na tym, że finalistki obu edycji programu "Top Model Zostań Modelką" przebrane w dosyć sporą ilość ubrań od New Look przechadzały się po stacjach metra i pozowały do zdjęć. Cała akcja początkowo wydawała się być interesująca i oczekiwania internautów były spore. Jednak efekt jaki jest sami spójrzcie...
"New Look Polska To nie miała być "sesja zdjęciowa" a akcja ambientowa, gdzie moda wkrada się w naturalną miejską przestrzeń. Te zdjęcia to fotorelacja z wydarzenia, które na żywo prezentowało się bardzo ciekawie i wzbudzało wielkie zainteresowanie. Stylizacje są przerysowane również nie bez powodu, miały być i są charakterystyczne i nietypowe." (źródło facebook.com)
Jak napisała firma New Look na swoim funpage'u była to tzw. "Akcja ambientowa". Ponieważ termin mi był zupełnie obcy postanowiłam zagłębić się w fachową literaturę i uzyskać definicję.
"Hatalska pisze, że „ambient media to alternatywny nośnik reklamy, inny niż prasa, telewizja, radio czy internet. To także wszystkie niestandardowe akcje, które przeprowadza się za pośrednictwem mediów klasycznych oraz innych kanałów komunikacji”. Fraza ambient media czasami używana jest w ścisłym związku ze zwrotem ambient advertising – reklamowanie ambientowe (źródło trademarketer.pl)."
Podsumowując mają to być wszelkiego rodzaju działania, które nie są od razu kwalifikowane jako reklama, a przyciągają wzrok przechodniów, zwiększają zainteresowanie produktem lub usługami. Jednak internautki i o dziwo internauci również od razu dosyć bezpardonowo skomentowali akcję ambientową New Look w warszawskim metrze:
To jest sklep z ubraniami, czy
organizacja feministyczna? Poza tym "naturalna miejska przestrzeń" przestaje być naturalna, kiedy wkradają się w nią trzy przebrane i" przemalowane" kobiety. Jak dla mnie, licha akcja. Nawet nie widzę, czy coś z tych ubrań mi się podoba, bo jest ich tyle na jednej modelce, że ciężko skupić wzrok. Ktoś miał fantazję, przyznaję. Karolina S.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz