Gdy za oknem już prawie zima, temperatura spada w nocy poniżej zera, w celu ogólnego ocieplenia atmosfery rozpoczęłam porządki w czeluściach mojego komputera, starając się znaleźć jakieś ładne, słoneczne zdjęcia z podróży. I tak oto natrafiłam na jeszcze jedną uroczą sesję zdjęciową z Krety, zrobioną w sierpniu tego roku.
Letnia sukienka kupiona już w lutym w H&M, gdyż obecnie sezon na ubrania w sklepach zdecydowanie wyprzedza panujące pory roku na dworze i nie sposób jest kupić strój kąpielowy w lecie, a zimową kurtkę w styczniu ;). Piszę to oczywiście z przymrużeniem oka, bo ja sama uwielbiam wcześnie przygotowywać się do wyjazdów, nawet jeśli oznacza to kupowanie krótkich spodenek i klapek w kwietniu... ale takie działanie daje mi pozytywne nastawienie do nadchodzących wakacji i możliwość wcześniejszego zaplanowania garderoby.
A, że do następnych wakacji jeszcze zdecydowanie masa czasu, na pierwszy plan wysuwają się nadchodzące Święta Bożego Narodzenia. Otoż jakie było moje zdziwienie, gdy 20 października natrafiłam w Tesco na Panie w czapkach Świętego Mikołaja, zachęcające do zakupu świątecznych zestawów słodyczy, przy dźwiękach hitów, którymi będą nas męczyć, w każdym radiu i każdym sklepie co najmniej do 26 grudnia...
Ale wszystko to jest uwarunkowane ekonomicznie, bo przecież trzeba kiedyś sprzedać zapasy z zeszłego roku, bo koniec dat ważności zbliża się niebezpiecznie szybko, a przecież znicze na Święto Wszystkich Świętych dat ważności nie mają ;).
Pozdrawiam i życzę ciepłego wieczoru ! Rękawiczki w dłonie!
Stylizacja:
sukienka/dress - H&M
Naszyjnik/necklace - New Look